Film „Ludzie-koty” (ang. Cat People) z 1982 r. w reżyserii Paula Schradera to remake filmu z 1942 r., o którym pisałam przedwczoraj. W odróżnieniu od dwóch poprzednio omawianych, ten film jest już barwny. Omawiany obraz powstał dokładnie czterdzieści lat później od swojego pierwowzoru.
W warstwie fabularnej zaszedł szereg zmian: Irena (w tej roli Nastassja Kinski, która otrzymała za nią Nagrodę Saturna) jest graficzką i przyjeżdża do Nowego Orleanu do swojego brata Paula (Malcolm McDowell). Oliver i Alice pracują z kolei w ogrodzie zoologicznym.
Film roi się od zwierząt, dlatego nie będę streszczać szczegółowo fabuły. W sekwencji otwierającej film, mającej miejsce w Afryce, widzimy czarną panterę (której szczep tubylców składa w ofierze dziewicę) oraz wilki.
Później akcja przenosi się do czasów współczesnych do Nowego Orleanu. Okazuje się, że grasuje tutaj czarna pantera, która morduje kobiety. Najbardziej dramatyczna scena to obława, przygotowana przez pracowników zoo. Pantera zostaje osaczona w mieszkaniu, w którym zabiła prostytutkę. Widzimy zwierzę po podaniu środka usypiającego, jak w panice miota się po pokoju, skacząc po ścianach i demolując pomieszczenie, dopóki zastrzyk nie zacznie działać.
W filmie jest też scena sekcji zwłok martwej pantery. Uważny widz zauważy jednak, że zwierzę poddane narkozie leciutko oddycha, a tak naprawdę „otwierana” jest sztuczna pantera.
W scenach w ogrodzie zoologicznym oprócz pantery widzimy dwa tygrysy, geparda (oraz posąg geparda), szympansa, orangutana oglądającego w klatce na malutkim telewizorku operę mydlaną (dołącza do niej opiekun i razem zaczynają obserwować akcję toczącą się na ekranie). Oprócz tego są makaki, ara żółtonoskrzydła, martwy szczur, owczarek niemiecki w wozie policji. W scenie w lesie słychać nawoływanie drapieżnych ptaków, być może sokołów. Jeśli chodzi o koty, przez moment na ekranie telewizora pojawia się Top Cat.
W filmie jest również odpowiednik kobiety-kota, którą pamiętamy z wersji z 1942 r.
Druga obława na panterę ma miejsce na moście. Widzimy zwierzę osaczone z każdej strony: zasieki policji, barierki mostu, helikopter krążący w nocy nad zwierzęciem. Pantera decyduje się na skok do wody i ucieka.
Film jest kontrowersyjny z dwóch powodów: po pierwsze, Paul chce, by jego relacja z siostrą przerodziła się w kazirodczy związek (okazuje się, że ich rodzice byli rodzeństwem, a ich matka jest panterą). Irena jednak się nie zgadza. Po drugie, by się wyzwolić, Irena musi kochać się z Oliverem, by…przemienił ją w panterę. W tym filmie, inaczej niż w pierwotnej wersji wyprodukowanej w latach 40., gdy cenzura ograniczała wyobraźnię i możliwości filmowców, podkreśla się zmysłowość panter i Ireny. Dowiadujemy się też, że jedna z początkowych scen filmu, kiedy to złożono w ofierze dziewczynę panterze, była tak naprawdę przyprowadzeniem mu kochanki…Fabuła wywołuje więc co najmniej konsternację, natomiast miłośnicy czarnych panter będą usatysfakcjonowani, gdyż ujęć z ich udziałem w filmie nie brakuje.
Inną kontrowersyjną z dzisiejszego punktu widzenia kwestią są klatki w nowoorleańskim zoo. Krótko mówiąc – są straszne! Po pierwsze: małe, okratowane wybiegi zbudowane z kamienia, na których nie ma nic poza zwierzętami i betonową posadzką. Po drugie zwierzęta są umiejscowione po obu stronach alejki, więc patrzą na siebie nawzajem i dodatkowo się tym stresują. Po trzecie, w poszczególnych rzędach sąsiadują ze sobą np. pantera i orangutan, co oczywiście nie powinno mieć miejsca.
Napisy końcowe jednak uspokajają zaniepokojonych widzów: okazuje się, że zoo zostało tylko stworzone na potrzeby studia filmowego Universal Studios, natomiast sceny z panterami na wolności zrealizowano w prawdziwym ogrodzie zoologicznym Audubon w Nowym Orleanie.