Filozof Thomas Nagel w jednym ze swoich tekstów zastanawiał się, jak to jest być nietoperzem. A jak to jest być kotem? Twórcy najnowszego dokumentu Netfliksa poświęconego kotom próbują odpowiedzieć na to pytanie. W tym celu zaprosili do studia naukowców na co dzień pracujących z tymi zwierzętami, którzy trudzą się wymyślając adekwatne testy, które pomogłyby odpowiedzieć np. na pytanie… czy kot nas kocha. Wielu miłośników tych zwierząt uśmiechnie się z politowaniem na wieść o efektach tych badań – każdy, kto ma lub miał kota uważa, że nie trzeba udowadniać, że zwierzak nas kocha, ponieważ to dla nas oczywiste. Ale dlaczego jest oczywiste? Ponieważ umiemy odczytywać mowę ciała naszych mruczków, czego nie potrafią ich przeciwnicy, zarzucający kotom chłód emocjonalny. Cóż…ich strata, że nie chcą poznać fascynujących zwierząt, jakimi są koty. No i najpiękniejszych – ok, przyznaję, nie jestem obiektywna w tym względzie, ale upieram się przy swoim.
Godzinny dokument to wiedza o Felis catus w pigułce – widz zostaje zapoznany z anatomią i fizjologią kota, historią tego gatunku, jej losami na tle skomplikowanych relacji z człowiekiem. Przedstawione wyniki badań udowodniły np,. że koty amerykańskie i japońskie zachowują się inaczej, ponieważ żyją w różnych kulturach, co jak się okazuje wpływa też na zachowanie zwierząt.
Poznamy koty barowe, które jednak nie zachowują się jak barowe ćmy ;-)
Jedynym minusem filmu jest koci cyrk i jego udział w tej produkcji – zmuszanie kotów do chodzenia na dwóch łapach, czy inne dziwne, anormalne dla tego gatunku zachowania, nie powinny być popierane. Inteligencję i talenty kotów można przecież udowodnić inaczej.
Wiele osób wciąż nie dowierza, że kota da się nauczyć sztuczek i że może mu to sprawiać przyjemność. Nie tylko jest to możliwe, ale można nawet dzięki temu…pobić rekord Guinnessa. To właśnie udało się osiągnąć koce adoptowanej ze schroniska. Didga (czyt. Didża, imię pochodzi od nazwy tradycyjnego australijskiego instrumentu muzycznego), kotka z Australii, najpierw zasłynęła jazdą na deskorolce, towarzysząc swojemu opiekunowi w deskorolkowych przejażdżkach. Następnie wykonała 20 sztuczek w niespełna minutę, co zostało zarejestrowane na nagraniu. Tym samym Didga ustanowiła oficjalny rekord 2017 r., otrzymała dyplom i została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Szkolenie kotki odbyło się tylko metodami pozytywnymi, przy użyciu targetu (w tym przypadku była to łyżeczka z przysmakiem trzymana przez opiekuna), wielu nagród i pochwał. Obecnie Didga jest najsłynniejszym kotem w Australii. Ona i jej opiekun są nieustannie zaczepiani na ulicy, a turyści robią sobie zdjęcia z kotką, która niczego się nie boi (wychowała się z psami, nawet z nimi pływa). Szkoda, że „W głowie kota” nie odniosło się do tej historii, zamiast do cyrkowych wyczynów.
Oczywiście, by osiągnąć taki efekt, nasz kot musi mieć określony typ osobowości: nie bać się nowych sytuacji i zmian, łatwo dostosowywać się do zmieniających się warunków, szybko i chętnie się uczyć. U podstaw tego wszystkiego musi oczywiście znaleźć się zaufanie do człowieka. Didga z kociego schroniskowego kopciuszka wyrosła na mruczącą gwiazdę. I chyba jej z tym dobrze.
Film dotyka też fenomenu kotów w Internecie – w końcu jeśli chodzi o liczbę wyświetleń filmików z ich udziałem nie mają sobie równych.